2019-07-23 18:16:27
Ziemowit
Szczerze odradzam zakupy na NIEMIECKIM AMAZONIE. DWA razy moje zamówienia (23.06.19 i 3.07.19) w ciągu JEDNEGO miesiąca zostały zgubione a inne dwa dotarły bezproblemowo. Tylko zasadniczo się od siebie różniły. Te dwie które zaginęły dotyczyły telefonu Honor View 20 w promocyjnej cenie 350 Euro (teraz jest o 50 Euro wyższa) i były sprzedawane i wysyłane przez Amazon. Zamówienia, które bezproblemowo dotarły dotyczyły butów w normalnych cenach. Przypominam, że zamówienie opłaca się z góry. Zatem co się działo z moimi pieniędzmi przez prawie miesiąc (zamówienia składałem w różnym czasie - jedno zamówienie 400 Euro, drugie - 350 Euro)? Ile dzięki takiej "kreatywnej" sprzedaży zarobiłby Amazon gdyby to dotyczyło kilkunastu lub więcej osób? Nie jest problemem (gdy sprzedażą i wysyłką zajmuje się jedna firma) wyświetlać fałszywy "tracking" paczki. Mam dość kredytowania ich działalności. Już wiem jak dorobił się właściciel firmy, najbogatszy człowiek na świecie. Taka firma, a poziomem nawet nie dorównują "polskim firemkom", które gdy mają opóźnienie 2 dni w realizacji zamówienia to już dostają negatywny komentarz. Na słowa "pochwały" zasługuje również ich osławiona infolinia. Tłumaczę jak chłop, krowie na granicy, że moja siostra wyjeżdża z Niemiec (bo przesyłka miała być do Niemiec) na wakacje z dziećmi i będzie dopiero pod koniec sierpnia, także ponowna wysyłka nie wchodzi w grę. Czy w ramach rekompensaty (po dwóch zgubionych wysyłkach, miesięcznym wyczekiwaniu i kredytowaniu ich działalności) prześlą paczkę do Polski i wezmą na siebie koszt VAT-u? Pan z infolinii aroganckim tonem zakomunikował mi, że są możliwe dwa wyjścia: albo ponowna wysyłka (pewnie znów przesyłka zaginęłaby) albo zwrot pieniędzy (teraz telefon kosztuje 50 Euro więcej). Stanowczo zażądałem zwrotu pieniędzy i kupiłem ten smartfon w Polsce taniej jeszcze o 100 zł. Zobaczymy jak sprawdzi się mała polska firma.