2016-12-23 15:38:36
Grażyna
FATALNIE.
Rozumiem bałagan w księgowości i niezaksięgowanie wpłaty POMIMO wysłania następnego dnia potwierdzenia zapłaty.
Rozumiem, że w przeciągu TYGODNIA, podczas którego czekałam aż łaskawie zauważą, że zapłaciłam za zamówienie, towar mógł się skończyć i trzeba go domówić z hurtowni. Zmiana sposobu dostawy i może dojść po świętach.
NIE ROZUMIEM, że mimo błędu sklepu dostaję informację, że anulują zamówienie, bo nie ma towaru. Wasz błąd, to go naprawcie, a nie wypinacie się na klienta. Trzeba było kupić gdzie indziej i dosłać zamówienie.
Niezadowolona klientka.