2025-12-03 23:43:49
Woo fo tai po
Lech Poznań ćwierćfinalistą Pucharu Polski. Mistrzowie Polski pokonali 2:0 Piast Gliwice w meczu pełnym wrażeń. Chociaż zaczęli słabo, to mogli liczyć na Mikaela Ishaka, jednak cieniem na tym sukcesie kładzie się dramat Gislego Thordarsona. A pod koniec pierwszej połowy Szymon Marciniak wyciągnął czerwoną kartkę.
Lech Poznań i Piast Gliwice, odpowiednio siódma i 18. (ostatnia) drużyna tabeli Ekstraklasy, spotkały się w ostatnim środowym spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski. Starcie dwóch zespołów z elity stało na przyzwoitym poziomie i dostarczyło wielu emocji, a miały też miejsce piłkarskie dramaty.
Lech Poznań męczył się z Piastem Gliwice w Pucharze Polski. Tego Szymon Marciniak nie puścił płazem
W pierwszej fazie meczu Lech miał duże problemy. Bartosz Mrozek musiał bronić strzały Adriana Dalmau, Jorge Felixa czy Quentina Boisgarda, szybko żółtą kartkę dostał środkowy pomocnik Timothy Ouma, a kontuzji doznał Filip Jagiełło. Trener Niels Frederiksen reagował szybko - za Kenijczyka wpuścił Antoniego Kozubala, natomiast Jagiełłę zastąpił Gislim Thordarsonem.