2023-05-21 12:19:36
Olga
Istnieją tylko na papierze. Po wpłaceniu kasy telefony do nich milczą, a wpłacone środki znikają bez śladu - to oszuści z Wielkiej Brytanii. Nie podają żadnego adresu, a na swojej stronie internetowej zapisują ludzi do nieistniejących długów. Warto obejrzeć materiał dziennikarski Pauliny Bąk, który ukazuje, jak traktują ludzi, oraz inny dokument o tej samej sprawie. Prokuratura już bada tę sprawę, im więcej zeznań i zgłoszeń, tym lepiej - może w końcu ktoś podejmie działanie i zakończy ich nielegalne praktyki. Jeśli otrzymasz od nich wezwanie do zapłaty 30 tysięcy za negatywny komentarz, zgłoś to natychmiast policji i prokuraturze, zwłaszcza jeśli chodzi o wpisywanie długów na ich stronie. Od klienta staniesz się ofiarą, ostrzegam. Proszę umieszczać ten post na każdej ich stronie, działa jak czerwona płachta na byka. Realna działalność "Kancelarii Ultimatum" polega na podpisaniu umowy z klientem w celu uzyskania zaliczki za działania windykacyjne, które nie zostaną nigdy podjęte. Kontakt przerywa się natychmiast po wpłacie środków. Dalsze próby kontaktu są ignorowane, telefony nie są odbierane, a jeśli zadzwonisz z innego numeru, zostaniesz obrażony.