2024-06-21 12:42:08
Jerzy
Nazwa zobowiązuje. Testem jakości kuchni kresowej jest rosół z kołdunami i cepeliny. Kołduny były małymi przemysłowymi pierożkami nadzianymi miielonym mięsem wieprzowym bez smaku. O rosole nawet nie wspomnę. Tym samym mięsem były faszrowane cepeliny, które dodatkowo miały ciasto ze zbyt dużą iloscią mąki a powinno być z surowych i gotowanych zimniaków. Mam wrażenie, że kucharz nigdy nie smakował prawdziwych kołdunów i cepelinów. Obsługa bardzo miła ale to nie zmienia smaku potraw.