2023-01-29 13:21:45
Klemens
W półwilgotnej karmie Genesis zdechłe robaki. Wysłałem wiadomość do sklepu, jakiś bardzo wyluzowany pan powiedział „proszę odesłać, jeśli nie pasuje” Po wystawieniu negatywnej opinii dostałem telefon z zapewnieniem, że pan już nie pracuje, oni przepraszają, informują że cała partia została wycofana z obiegu. Po takich zapewnieniach zamówiłem drugi raz. Po paru dniach podawania karmy pies nagle przestał jeść, zaczęły się wymioty. Miał zapalenie żołądka, myślałem, że się przekręci. Skontaktowałem się z obsługą. Wg. Pani z obsługi karma była pełnowartościowa (karma wyschła, a była przechowywana w specjalnym pojemniku) zjełczała i nie nadawała się do spożycia. Pani z obsługi twierdziła, że towar jest pełnowartościowy. Poleciłem jej go zjeść, skoro tak. Po parodniowej dyskusji na Allegro i po dostarczeniu zaświadczenie od weterynarza reklamacja została odrzucona. Mało tego, dostałem telefon od weterynarza, że obsługa sklepu wydzwania do nich z żądaniem wydania dokumentacji leczenia mojego psa i straszą go sądem. Oczywiście obsługa zaprzeczyła. Zakończyłem rozmowę, dyskusja z idiotą, to jak zapasy ze świnią w błocie- z czasem świni zaczyna się podobać.